
Split – miasto, gdzie historyczne centrum znajduje się z pałacu Dioklecjana. Miejsce, gdzie w wyjątkowy sposób łączy się i splata śródziemnomorski urok i bogata grecka, rzymska i wenecka historia.
Pałac Dioklecjana (Dioklecijanova palača) to serce Dalmacji i miasto rzymskiego cesarza Dioklecjana (cesarz rzymski panujący w latach 284-305, Caius Aurelius Valerius Dioklecianus), który zapisał się na kartach historii głównie jako prześladowca chrześcijan. O ironio, dawne mauzoleum cesarza znajduje się w katolickiej części katedry pod wezwaniem św. Dujma (katedrala sv. Dujme) – chrześcijańskiego biskupa i męczennika zamordowanego przez Dioklecjana.
Starożytny Rzym wycisnął istotne piętno w Splicie. Miasto zachwyca i pewnie zachwyciło samego cesarza, który w latach 295/305, po powrocie do rodzinnej Dalmacji postanowił zbudować tu swoją posiadłość i rezydencję, w której planował spędzić resztę życia. Tuż obok rodzinnej Salony rozpoczął więc budowę pałacu nad samym brzegiem morza i otoczył się wspaniałym pałacem, murami, basztami.
Za jego panowania, Split (ówczesny Aspalathos od słowa aspalathos – zioła, które rośnie w okolicy) był oddalony 6 kilometrów od Salony – stolicy rzymskiej prowincji Dalmacji.
Obecnie Pałac Dioklecjana i starówka jest sercem Splitu, a pałac został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.
Pałac, ogrodzony wysokim murem, wzniesiono na planie regularnego czworoboku. Koszty nie grały dużej roli, marmury sprowadzano m.in. z Włoch i Grecji a sfinksy z Egiptu.
Do pałacu prowadzą cztery bramy: Żelazna (Željezna vrata), Złota (Zlatna vrata), Srebrna (Srebrna vrata) i wiodąca przez podziemne przejście – Brama Brązowa (Brončana ili Mjedena vrata).
Do dzisiejszych czasów przetrwało niewiele z pierwotnego pałacu, jednak najlepiej zachowaną częścią jest Brązowa Brama, przez którą wchodzi się na Rivę (Obala Hrvatskog narodnog preporoda) – główny deptak Splitu wypełniony kawiarniami i restauracjami. Za czasów Dioklecjana to przejście prowadziło do bramy, która była na poziomie morza i stanowiła przystań dla cesarskich łodzi.
Złota Brama prowadziła w dawnych czasach w kierunku Salony. To tutaj znajduje się pomnik Grgura Ninskiego, którego autorem jest Ivan Meštrović. Grgur, w X wieku był biskupem Ninu, który wprowadził ojczysty język do liturgii. Będąc obok pomnika koniecznie trzeba dotknąć wielkiego palucha u nogi biskupa – to przynosi szczęście. Jest to sprawdzone wielokrotnie!!
Centralną częścią pałacu był perystyl (po grecku peri to dookoła, a stylos to kolumna) – miejsce, w którym niegdyś poddani składali hołdy cesarzowi. Obecnie wśród rozstawionych tu stolików z okolicznych kawiarenek, miejsca pilnuje i bacznie obserwuje egipski sfinks z czarnego granitu. Warto usiąść tu na chwilę na kawie i rozejrzeć się dookoła. Obecnie w obrębie pałacowych murów stoi tutaj dziś ponad 200 budynków, gdzie toczy się codzienne życie. Warto tutaj zaplanować sobie dalsze zwiedzanie okolicznych zakątków pałacu Dioklecjana.
Po wschodniej stronie perystylu stoi dawne mauzoleum Dioklecjana, obecnie katedra św. Dujma, a najbardziej charakterystycznym elementem katedry jest romańska dzwonnica budowana między XIII – XVIII wiekiem.
Warto wspiąć się na szczyt dzwonnicy, aby podziwiać pałac z góry i ogarnąć wzrokiem okolice Starego Miasta!
Dzisiaj obszar pałacu jest miejscem pełnym życia. Tutaj życie kwitnie, gra i tańczy! Split staje się obecnie kulturalno – muzyczno – rozrywkowym nowoczesnym ośrodkiem Chorwacji.
Będąc więc w Splicie, oprócz sztandarowego punktu zwiedzania pałacu Dioklecjana, warto także wtopić się w kawiarniano – leniwą atmosferę, skusić się na jedną małą filiżankę espresso, którą można na Rivie pić całymi godzinami.
Zapraszam po więcej informacji o Splicie – TUTAJ
Obserwuj Chorwacja Cafe na Facebooku i bądź na bieżąco z aktualnościami i wydarzeniami z Chorwacji!
Dołącz do nas na Instagramie, gdzie znajdziesz wyjątkowe zdjęcia z Chorwacji!
A na kanale Chorwacja Cafe na YouTube znajdziesz wyjątkowe i bezpłatne video lekcje języka chorwackiego!
Rafał Kosioł
2020-05-11 at 10:13
Bardzo ciekawy artykuł na blogu. Wyczerpujący pod względem treści i opatrzony ładnymi zdjęciami. Pałac Dioklecjana jest rzeczywiście wyjątkową atrakcją. Nie spotkałem się w innym miejscu z tej klasy zabytkiem, który przez tyle dwatysiące lat był żywą częscią miasta. Chorwacja, mimo że jest nieduża kryje tyle cudów. Ze swojej strony dodam tylko, że niedaleko pałacu znajduje się fajna knajpka, Šperun, gdzie podają tradycyjne dalmatyńskie dania, np małże na buzaru: https://www.chorwacjapolecam.pl/skoljke-malze-na-buzaru/